Stabilny tułów i optymalna postawa ciała. Część 2

Jak wynika z poprzedniej część tego artykułu postawy ciała nie można rozpatrywać  jako zagadnienia statycznego, niezmiennego, lecz jako wyraz dynamicznych przemian, którym nieustanie ulega człowiek w czasie swojego rozwoju.

Skoro poznaliśmy znaczenie i potrzebę posiadania optymalnej poprawnej postawy ciała, zapoznaliśmy się również z wieloma różnymi definicjami i interpretacjami tego zagadnienia, zastanówmy się teraz jak ona wygląda i czym się charakteryzuję. Wiemy, że jest tyle postaw ciała ilu jest ludzi na świecie, ale czy istnieje taka, którą możemy uznać, za tą jedyną właściwą? Najprawdopodobniej nie, ale możemy wymienić kilka bardzo istotnych cech, które bezpośrednio przyczyniają się do zbliżenia naszej postawy do tej najbardziej dla nas optymalnej i tej którą możemy na potrzeby tego artykułu nazwać "poprawną".

Ogólnie wyodrębnić możemy takie cechy jak:
  • Proste ustawienie głowy, która będzie się znajdować nad klatką piersiową, miednicą i stopami
  • Przednia ściana szyi zbliżona do pionu
  • Fizjologiczne wygięcia kręgosłupa w płaszczyźnie strzałkowej (kształt przypomina literę "S") oraz prosty kręgosłup w płaszczyźnie czołowej (brak bocznego wygięcia zwanego skoliozą)
  • Dobrze wysklepiona klatka piersiowa – przednia ściana klatki piersiowej jest częścią ciała najdalej wysuniętą ku przodowi
  • Przylegające do klatki piersiowej łopatki
  • Płaski brzuch
  • Dobrze podparta miednica na głowach kości udowych
  • Proste kończyny dolne i prawidłowo wysklepione stopy

Co natomiast warunkuję poprawną postawę ciała? Przede wszystkim:
  • dobrze wykształcony układ kostny, stawowy i więzadłowy,
  • dobrze rozwinięty i wydolny układ mięśniowy,
  • sprawne działanie i niezaburzona koordynacja układu nerwowego,
ale również takie czynniki jak sprzyjające warunki otoczenia (ciepłota, wilgotność, oświetlenie) oraz świadomość i umiejętność przybierania dobrej postawy.


Wszystko co odbiega od wyżej wymienionych cech przyczynia się i wpływa na tzw. wady postawy, którymi jednak nie będziemy się w tym artykule zajmować (w internecie znajdziecie całą masę informacji na ten temat). Warto jednak mieć świadomość, że wszelkie odstępstwa od "normy" powinny Was niezwłocznie zainteresować... Uważam, że poprawa postawy ciała stanowi punkt wyjścia dla dalszego procesu jakim w tym wypadku jest podjęcie aktywności fizycznej.

A teraz pytanie czy ktoś zwrócił Wam na to uwagę? Czy w dobie wszechobecnego „treningu funkcjonalnego”, przebywając na siłowni, w klubie fitness, czy uczęszczając na popularne dzisiaj zajęcia CrossFit, ktoś zwrócił Wam uwagę na to w jaki sposób stoicie? A jeśli tak, to jakie kroki poczynił aby ten stan rzeczy zmienić? Bo musicie być świadomi, że nie da się być silnym, sprawnym, zdrowym i pięknym w momencie gdy ta podstawowa czynność jest zaburzona.

Jak więc sprawdzić jakość swojej postawy? Istnieje bardzo prosty, wręcz prymitywny sposób, który oczywiście nie jest idealny ale na nasze potrzeby wystarczający. Wystarczy stanąć plecami przy ścianie tak aby pięty, pośladki i łopatki znalazły się z nią w kontakcie, ręce swobodnie w wzdłuż ciała. Stając przy ścianie staraj się stać w naturalny sposób, dokłądnie tak jak stoisz nie zastanawiając się nad tym. Nie wymuszaj niepotrzebnie postawy bacznej bo zaburzy to jedynie ocenę. Najlepiej jeśli ktoś zrobiłby Ci teraz zdjęcie od boku, przodu i lekko pod kątem. Pamiętaj również o tym aby mieć na sobie ubranie, które umożliwi ocenę (najlepiej zrobić to w bieliźnie lub dobrze przylegających ciuchach).

Jeśli Twoja głowa nie była w kontakcie ze ścianą, szyja, barki lub brzuch wysuwały się w przód, barki lub miednica były ustawione nierówno, nogi niewyprostowane itp. to ewidentny znak, że nie różnisz się od około 95% pozostałych cywilizowanych ludzi i masz nad czym pracować.

Jeśli ktoś powiedziałby Wam teraz, że zna świetną metodę na poprawę postawy, taką której efekty widać będzie od zaraz. Mało tego, dodałby, że ekspertami od tej metody są noworodki. Uwierzylibyście mu? Prawdopodobnie uznalibyście go za wariata… Ale i tak zaryzykuję. :)

Pisałem i mówiłem to wielokrotnie, ale powtórzę i teraz. Uważam noworodki za istoty najbardziej naturalne tak w swoim zachowaniu jak i ruchu. Niemowlę nie udaje, nie analizuję, jest po prostu sobą. Jak je coś boli lub się przestraszy to płaczę, jak widzi coś zabawnego lub jest szczęśliwe to się śmieje. Jest ciekawe świata i chce go poznawać... Jednak aby móc eksplorować to, co wokół niego się znajduję musi nauczyć się wcześniej poruszać.
Rozwój motoryczny niemowląt to prawdziwa skarbnica wiedzy, od której nauczyłem się naprawdę wiele na temat ruchu i nie tylko. Może wydawać się to śmieszne ale zapewniam Was, że małe dzieci to świetni nauczyciele. Trzeba tylko uważnie je obserwować i wyciągać wnioski. Wiele metod, które wykorzystuję zostały oparte o naturalne ruchy i odruchy jakie występują u niemowląt w ich pierwszym roku życia. Z tego powodu bardzo często będę odwoływać się do małych dzieci.

Chcąc poprawić naszą postawę warto skorzystać z pierwotnego dla nas ruchu, którym jest przetaczanie się (rolowanie). Około czwartego miesiąca życia każdy z nas opanował umiejętność obracania się z brzucha na plecy. Jest to bardzo ważny ruch z perspektywy kształtowania poprawnej postawy ciała. Zobaczyć możecie go na poniższym filmie (który umieściłem już wcześniej przy okazji artykułu Główne, podstawowe wzorce ruchowe człowieka według Outsiders Athletes):


Zapewne zastanawiacie się jak wykorzystać teraz tą całą wiedzę i ruch przetaczania do poprawy własnej postawy ciała? W bardzo prosty sposób, mianowicie połóżcie się na brzuchu i naśladujcie ruch niemowlęcia. Wciąż nie wierzycie, że to działa? Ok, może więc przekona Was inny autorytet znany na całym świecie, nauczyciel ruchu - Steve Maxwell, o którym również pisałem w artykule Prekursorzy ruchu.


Oczywiście to nie jedyny sposób na poprawę swojej postawy ciała, ale na pewno jeden z najprostszych, najefektywniejszych i takich, które można wykonać wszędzie. No chyba, że ktoś uparcie twierdzi, że nie ma dostępu do podłoża. Jeśli jesteś więc jedną z takich osób bardzo proszę zapomnij o mnie i o moim blogu, ewidentnie się nie dogadamy. ;)
Pozostałym gratuluję wytrwałości (przebić się przez taką ilość tekstu to współcześnie naprawdę spory wyczyn) oraz dziękuje za poświęcony czas. Mam nadzieję, że moje treści przyczynią się do poprawy Waszej postawy i otworzą przed Wami nowe możliwości.

Komentarze