Przemyślenia Outsidera - Czym jest atletyzm?

Atletyzm w dzisiejszych czasach kojarzy się bezpośrednio ze sportem, przede wszystkim na myśl przywołuję takie dyscypliny sportowe jak ciężką atletykę oraz lekkoatletykę.
Ja chciałbym w pewien sposób zdefiniować to słowo na nowo, ponieważ dla mnie atletyzm oznacza wszechstronną sprawność fizyczną. Wyspecjalizowany w danej dyscyplinie sportowej zawodnik nie jest dla mnie atletą.

Kim jest zatem atleta?
W mojej opinii jest to człowiek przede wszystkim zdrowy fizycznie wyróżniający się ponadprzeciętną siłą, zręcznością, wytrzymałością oraz harmonijną budową ciała. Jest to osoba sprawna i wszechstronna ruchowo - siła, sprawność, zdrowie i piękno!
Po co nam atletyzm?
Skoro już wiemy, że atletyzm w najprostszej definicji oznacza wszechstronną sprawność fizyczną, to teraz dowiedzmy się dlaczego jest ona dla nas ważna. Człowiek od czasów pierwotnych potrzebował sprawności fizycznej ponieważ determinowała ona o tym jak będzie żyć oraz o tym jak długo jego życie będzie trwać. Człowiek od zawsze musiał być sprawny fizycznie aby móc przetrwać. Bieganie, skakanie, rzucanie, toczenie się, taniec, walka, noszenie, budowanie, siłowanie, wspinanie, przeciąganie, a nawet zwykły chód mają swój początek w zachowaniach pradawnych ludzi i są wpisane w nasze geny. Były one w naturalny sposób uprawiane i trenowane przez człowieka, który musiał biegać, skakać przez przeszkody terenowe oraz rzucać oszczepem czy kamieniem. Nie był to jego wybór, to było jego życie.
Nasi przodkowie prowadzili aktywny tryb życia. Musieli wydatkować nadzwyczajną ilość energii, aby zapewnić sobie pożywienie, ubranie i schronienie. Przez miliony lat układ genetyczny człowieka kształtował się dzięki poziomowi aktywności niewiele różniącemu się od aktywności dzisiejszego sportowca. Patrząc na to wszystko z szerszej perspektywy widać wyraźnie, że aktywność fizyczna jest dosłownie zaszyta w naszym DNA. Rodzimy się aby być silni, zdrowi i w dobrej kondycji. Mamy wyglądać i czuć się jak prawdziwi atleci.

Dla czego więc tak nie jest?
Ponieważ dzisiaj żyjemy w cywilizowanych czasach, w dobie wszechobecnej technologi i wygody, która nie wymaga od nas pierwotnej sprawności. Nie musimy polować, walczyć, czy uciekać przed niebezpieczeństwem. Niefortunnym efektem ubocznym postępu cywilizacyjnego jest zanik aktywności fizycznej. Nasi przodkowie byli silni, zdrowi i sprawni, póki nie zaczęli prowadzić siedzącego trybu życia.
Na naszej planecie jest naprawdę niewiele stworzeń, które nie zużywają znacznej ilości energii na zdobywanie pożywienia, unikanie niebezpieczeństwa czy poszukiwanie partnera. My jesteśmy wyjątkiem. Dzisiaj możemy w zasadzie nie wykonywać żadnej pracy fizycznej, a jednak będziemy mieli żywność, ubranie, schronienie i zapewnimy sobie bezpieczeństwo.
Jednak brak ruchu sprawia, że jesteśmy zepsuci, niekompletni i chorzy. Życie nie znosi bezruchu, gdyż jest samo w sobie ruchem.


„Nic tak nie niszczy organizmu, jak długotrwała fizyczna bezczynność.”
- Arystoteles


Ruch to życie. Już nawet sławny lekarz grecki Hipokrates zalecał ruch jako środek działający zdrowotnie na ustrój człowieka. Ruch jest biologiczną potrzebą organizmu ludzkiego, a także środkiem, dzięki któremu człowiek może dać wyraz aktywnego stosunku do otaczającego go świata. Ruch towarzyszy człowiekowi przez całe życie. Jednakże nie zawsze ruch zostaje aktywnie wykorzystany, z korzyścią dla organizmu. Nawet jeśli podejmujemy działania związane z poprawą naszej sprawności fizycznej są to zazwyczaj działania sprzeczne z naszą naturą. Ludzkie ciało nie jest pojedynczym układem mięśniowo-szkieletowym, podzielonym na kończyny górne, dolne i tułów. Nasze ciało to fascynujący, skomplikowany i ogromnie zaawansowany „mechanizm”, w którym wszystko jest ze sobą powiązane i zależne. Nasz trening musi to uwzględniać!

Myśląc o treningu muszę mieć świadomość co on mi oferuję i jakie korzyści będę z niego czerpać. Nie teraz, nie za tydzień, miesiąc czy za rok... Tylko co dany trening da mi na całe życie?
Jeśli obecny trening naraża mnie na problemy zdrowotne (kontuzje, przeciążenia, ograniczenia ruchowe, dysfunkcje itp.) to jest to zdecydowanie zły trening.


Powyżej fragment reklamy ze znanym "sportowcem", który idealnie obrazują poruszony problem. Skoro trening doprowadza do takiej dysfunkcji, która nie pozwala nam na wykonanie pełnego, naturalnego dla naszego stawu zakresu ruchu... to mamy do czynienia z patologią. Nie dziwie się więc, że Pudzian nie sprawdza się w nowej roli fightera. Sporty walki tym bardziej w formule MMA wymagają od zawodników wszechstronnego przygotowania fizycznego oraz sprawności fizycznej na najwyższym możliwym poziomie. Nieumiejętność podrapania się po głowie zdecydowanie nie wpływa pozytywnie i dość wyraźnie wskazuję chociażby na ogromne ryzyko założenia nawet najprostszej dźwigni, która przy ograniczonym zakresie ruchomości zaowocuję szybkim odklepaniem. Nie wspominając już o bardzo dużym ryzyku złapania kontuzji. Oczywiście nie jest to jedyny powód ale przywołałem go aby dobrze zobrazować o co mi chodzi.

Moim zdaniem trening powinien nas rozwijać, a nie ograniczać. No ale żyjemy niestety w czasach, w których największą wartość posiadają pieniądze, władza i status społeczny. Zdrowie fizyczne i psychiczne schodzi na dalszy plan. Zapominamy, że zdrowie jest dla człowieka wartością największą. Doceniamy to dopiero wówczas, gdy je stracimy, ale wtedy najczęściej jest już za późno.

Warto już teraz się nad tym zastanowić, ponieważ ciało, w którym przyjdzie nam spędzić całe swoje życie mamy tylko jedno. Czy warto więc poświęcać zdrowie na bezmyślne treningi skupione jedynie na poprawie wizualnej strony naszego ciała? Trenując mięśnie zapominamy o ruchu, trenując ruch nigdy nie zapomnimy o mięśniach!
Czy warto poświęcać zdrowie na mordercze treningi zmuszające nasze ciało do robienia jak najwięcej w jak najkrótszym czasie? Nasze ciało zawsze poświęci jakość ruchu na jego ilość!
Czy warto kosztem zdrowia i ogólnej sprawności fizycznej ograniczać się tylko i wyłącznie do jednej dyscypliny sportowej? Jaki to ma cel i czemu ma to służyć?

Jak trenuje atleta?
Przede wszystkim trening atlety jest zgodny z naturą jego ciała. Wykonywane przez niego ruchy są ruchami naturalnymi, wykorzystującymi pełny zakres ruchomości stawów oraz czerpiących z wszystkich pierwotnych (podstawowych) wzorców ruchowych człowieka. Pamiętajmy, że ruch człowieka to efekt pracy względem trzech osi i trzech płaszczyzn w tym samym czasie.
Wszystkie stawy ruszają się, wszystkie mięśnie pracują, wszystkie ruchy występują... W TRZECH WYMIARACH! Oznacza to nieskończoną ilość ruchów, jakie ciało ludzkie jest w stanie wykonać.
"Owszem, dla potrzeb metodyki nauczania ruchu, zdefiniowane są podstawowe ruchy w stawach, takie jak zgięcie, wyprost, przywodzenie, odwodzenie, rotacja… Za pomocą tych określeń możemy wyizolować i opisać jeden konkretny ruch... Detal."
- Benita Kopacka

Jak jednak opisać wspieranie ciągiem na kółkach gimnastycznych (muscle-up)? Albo rwanie czy podrzut? Jak opisać salto w tył, przód, czy w bok? Albo jakikolwiek inny ruch złożony? Co się tu zgina, prostuje, a co i kiedy rotuje?

Na to pytanie odpowiem już niebawem w kolejnej części artykułu, z którego dowiecie się więcej na temat wzorców ruchowych i nie tylko. ;)

Komentarze

  1. Jestem pod wrażeniem. Dawno brakowało szczerej wypowiedzi na temat "Atletycznej mody". Czekam na więcej. SFG1 Damian Sipiorski.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czekam z niecierpliwością na kolejne artykuły :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz