Podróż w czasie

Ogarniając sobie na spokojnie "wnętrze" bloga, czyli to czego nie widać, cały backstage: panel admina, wszelkie ustawienia, itp. znalazłem roboczą wersję posta, przy którym widniała data 25.04.2012, godzina 21:46. :)

Jak widać podjąłem już kiedyś próbę reaktywacji bloga, ale ostatecznie zrezygnowałem. Fajnie, że zachował się ten wpis ponieważ daję mi to niepowtarzalną możliwość popatrzenia na siebie z perspektywy czasu. Trzy lata to całkiem spory kawałek czasu, który jednak zleciał nieubłaganie szybko... Za szybko. Widać jak ogromny wpływ na moje życie miał, ma i prawdopodobnie już zawsze będzie miał Parkour. Całe moje spojrzenie na temat sprawności fizycznej i ruchu, które będę się starał tutaj przedstawić i przybliżyć jest bezpośrednim dziedzictwem obcowania z tą wyjątkową formą aktywności ruchowej. Aktywności, która przerodziła się w sens życia i wyznaczyła mu bardzo wyraźny kierunek.
Zdjęcie mniej więcej z tego okresu :)
Zapraszam więc do mojej podróży w czasie. Poniżej tekst w oryginale, dokładnie w takiej formie w jakiej się zachował:


Nowy początek po długiej przerwie (25.04.2012)

Jak widać blog od początku roku świeci pustkami. Ponieważ nasz fanpage na facebooku przejął już od dłuższego czasu role newsowni, wszelkie wpisy i te mniejsze i te większe trafiały właśnie tam.
Blog nigdy nie był przez nas jakoś szczególnie wykorzystywany. Od samego początku jego istnienia pojawiło się tu raptem tylko kilka wpisów. Raz, że team już dawno przestał funkcjonować, dwa że jakoś nikomu nigdy nie chciało się tu pisać. Po co więc nam ten blog? Nie wiem, chyba tak po prosty żeby był...

Najprościej byłoby go najzwyczajniej usunąć, zupełnie nikt by na tym nie stracił, a i mało kto zauważyłby jego zniknięcie. Takie rozwiązanie byłby jednak zbyt proste, a sama idea bloga zupełnie zmarnowana bo przecież zawsze jest o czym pisać. Nie zawsze jest czas, nie zawsze jest ochota, ale zawsze jest coś, czym można się ze wszystkimi podzielić. Nawet najprostsza myśl, zwykłe spostrzeżenie czy najzwyklejsze w naszych oczach wydarzenie może okazać się dla kogoś innego interesujące, czy warte zastanowienia się nad tym.

Z tego względu postanowiłem zostawić ten blog ale nieco w innej, odmienionej formie. Od dziś nie będzie to bezużyteczne centrum informacyjne naszego teamu Outsiders, tylko mój prywatny blog.

Nie jestem nikim szczególnym, znanym, rozpoznawalnym czy ważnym. Jestem zwykłym człowiekiem, który tak jak większość zwykłych ludzi pracuję i próbuję normalnie egzystować w tych nienormalnych i dziwnych czas, w których przyszło nam żyć. Jest jednak coś, co wyróżnia mnie na tle reszty. Nie dostrzeżesz tego patrząc na mnie "z góry", tak po prostu. Musiałbyś sięgnąć wzrokiem dalej, w głąb mojej głowy, dostrzec moje wspomnienia, marzenia, pragnienia i cele jakie sobie wyznaczam. Jeśli poznałbyś mnie od tej strony na pewno wiedziałbyś co w moim życiu jest ważne. Zrozumiałbyś co nadaję koloru mojemu zwykłemu szaremu życiu. To "coś" to najpiękniejsza rzecz jaka mnie spotkała, ale nie jest to nic materialnego. Nie można mi tego zabrać, sprzedać, czy zniszczyć. To siedzi we mnie i jest tylko dla mnie. To "coś" to moja pasja, to mój indywidualny sposób bycia... To coś to Parkour!

Dla mnie Parkour jest czymś tak wewnętrznym, że nie jestem w stanie w kilku prostych zdaniach opisać czym jest naprawdę. Każde słowo jakie bym przelał na tego bloga nie odda prawdziwej natury Parkour, a niestety nie potrafię słownie opisać emocji i doznań z nim związanych. Nie będę więc tłumaczył i przywoływał definicji pozbawionych magii, jaka drzemie w PK. Jest to bez sensu i nic wartościowego do tego wpisu nie wniesie.

Jak łatwo się teraz domyślić blog w głównej mierzę będzie poświęcony Parkour i innych tematów z nim związanych, ale na pewno pojawią się tu również wpisy związane bezpośrednio ze mną, a dokładnie z moimi poglądami na dany temat. Postaram pisać się tu jak najczęściej, ale nie jestem w stanie obiecać ani zapewnić, że wpisy będą się pojawiać regularnie np. raz w tygodniu. Będę pisał tak często jak to tylko będzie możliwe i zawsze gdy będę miał coś ciekawego i wartościowego do przekazania.


Od dziś blog posiada nowy adres: www.blog.parkour.sosnowiec.pl
(aktualny adres to: www.outsidersathletes.blogspot.com)

Pozdrawiam

Komentarze