Wstęp do metody Outsiders Athletes

Zanim zasypię się tematami, które obiecałem poruszyć przy okazji poprzednik wpisów (a robi się tego coraz więcej), chciałbym wskazać wszystkim czytającym tego bloga w jakim kierunku powinniście skierować swoje treningi. Przy okazji publikując wstęp do metod, z których sam korzystam i na których oparłem Outsiders Athletes. Przede wszystkim wyodrębniłbym dwie główne kategorie:
  1. Przywrócenie utraconej mobilności.
  2. Zbudowanie silnej sekcji środkowej.
Tylko tyle i aż tyle... W bardzo dużym uogólnieniu dokładnie na tym powinni się wszyscy skupić. To zapewni Wam solidny fundament i podstawę, na której będziecie opierać całą swoją sprawność fizyczną niezależnie od aktualnego poziomu oraz specjalizacji ruchowej. Nieważne czy jesteś początkujący, czy zaawansowany, czy specjalizujesz się w bieganiu, czy w podnoszeniu ciężarów - te dwa segmenty są dla każdego wspólne i stanowią punkt wyjścia. A przynajmniej powinny...

Nie lubię kroić i dzielić człowieka na poszczególne części ale w tym wypadku będzie to pomocne do przybliżenia Wam mojej koncepcji.



Na obrazku powyżej odpowiednimi kolorami zaznaczyłem kluczowe punkty w naszym ciele:
  1. ZIELONY - sekcja środkowa (core)
  2. CZERWONY - obręcz biodrowa oraz barkowa
  3. ŻÓŁTY - stopy i ręce
  4. FIOLETOWY - stawy kolanowe oraz łokciowe
Kolorem ZIELONYM zaznaczyłem cały nasz coreCZERWONYM dodatkowo podkreśliłem obręcz barkową oraz biodrową, które jak wiecie z poprzedniego artykułu (Co to jest ten cały magiczny "CORE"?) również zaliczam do naszej sekcji środkowej. Po co więc dwa kolory do zaznaczenie tej samej części naszego ciała? Ponieważ obie te pary stawowe będą wymagały odrębnego przygotowania poza samą pracą nad core. Głównie będzie to dotyczyć mobilności.

Następnie kolor ŻÓŁTY to najbardziej dystalne części naszego ciała, czyli stopy i ręce. Ich skomplikowana budowa potwierdza geniusz Matki Natury – połączenie wytrzymałości i elastyczności, twardości i miękkości. Dodatkowo to, jak szeroki wachlarz funkcji spełniają oraz jakie możliwości nam oferują jest zaskakujące. Skoro centrum naszego ciała stanowi tułów, to stopy i ręce odgrywają role komunikatora z otaczającym nas światem. Stopy stanowią nasz bezpośredni kontakt z podłożem, ręce natomiast pozwalają wpływać na otaczającą nas rzeczywistość.

Ostatnim kolorem FIOLETOWYM zaznaczyłem stawy znajdujące się pomiędzy  CZERWONYM  (barki/biodra), a  ŻÓŁTYM  (ręce/stopy), czyli odpowiednio w odniesieniu do kończyny górnej - staw łokciowy oraz kończyny dolnej - staw kolanowy. Ponieważ są to stawy ulokowane między początkiem, a końcem kończyny i swoją funkcją są do siebie bardzo zbliżone (oba głównie odpowiadają za zgięcie i wyprost) uczestniczą niemal w każdym podstawowym wzorcu ruchowym oraz ruchach określanych jako funkcjonalne. Raczkowanie, chodzenie, bieganie, skakanie, odpychanie, przyciąganie itp. wszystkie te ruchy wymagają czynnego udziału w stawie łokciowym, czy kolanowym. Oczywiście istnieje możliwość wyizolowania ruchu jedynie w pojedynczym stawie, ale jest to nienaturalne dla naszego ciała. Wiedząc to można wyciągnąć dość prosty aczkolwiek istotny wniosek, że wystarczy uwzględnić w swoich treningach ww. wzorce oraz ruchy i nasze stawy łokciowe/kolanowe będą poddawane odpowiedniej pracy. Jedyny warunek - STAWY TE MUSZĄ PRACOWAĆ W SWOICH PEŁNYCH ZAKRESACH!

Więc w przypadku przysiadu robicie go od pełnego wyprostu w stawie kolanowym, do pełnego zgięcia (tzw. ass to grass - tyłkiem do ziemi), a podczas pompek czy podciągania od pełnego wyprostu w stawie łokciowym do pełnego jego zgięcia. Tylko w ten sposób przygotujecie odpowiednio swoje ciało, stawy i tkanki miękkie, które wymagają o wiele więcej czasu niż mięśnie, które dość szybko adaptują się do treningu. Zawsze na różnego rodzaju warsztatach, czy treningach, które prowadzę z nowymi osobami zadaję to samo pytanie - "Czy w łóżku też pracujecie tylko w częściowym zakresie?" ;)

Technicznymi aspektami - "jak wykonywać" dane ruchy i ćwiczenia zajmę się jak zwykle przy okazji kolejnych wpisów. Od Nowego Roku planuję ruszyć dodatkowo z vlogiem (wideoblog), dzięki któremu będę mógł pokazać omawiane kwestie. Oczywiście to nie koniec niespodzianek, które szykuję, ale o tym na razie ciiii... ;)

Komentarze